Reinkarnacja

crazy_muffin

Reinkarnacja. Wierzycie ?
Ja osobiście nie. Ogólnie, nie wiem czemu, myślenie o niej mnie przeraża.
Drobne info :
[link widoczny dla zalogowanych]

paula ;)

szczerze?
ja bym chciała żeby tak było. naprawdę !
nie wiem czemu.
jakoś nie chcę, żeby moje 'ja' się kiedys skonczyło.
to chyba fajnie, że możesz żyć na nowo oglądać zmieniający się świat [nawet jak o tym nie wiesz]
no bo jeśli nie ma świata pozagrobowego, ani reinkarnacji, to tak trochę głupio noo. Neutral

czy w to wierzę?
jeszcze nie wiem w co wierzę. po śmierci się dowiem.

paulinaa

Może jestem głupia ale w to wierzę. Kiedys miałam związaną z tym przygodę ale długo by pisac ;P fajnie by było gdybym kiedys była murzynką z Ameryki, raz słynną piosenkarką, innym razem ślicznym kwiatkiem a następnie psem..
ciekawe!

Bitzi

Temat mi odpowiada, zwłaszcza że ostatnio sobie myślałam o tym, czy ja to kiedyś byłam kimś innym. No bo dla mnie trochę to dziwne, jak sobie pomyśle, że kiedyś mnie nie było i życie się toczyło beze mnie i wogóle mi się to tak wydaje jakbym była zawsze na świecie lecz nie była tego świadomo. Naprawdę takie są moje odczucia. Jak pomyślicie takim samym sposobem jak ja to pewnie sami też do tego dojdziecie. No ale z drugiej strony przecież duża część dusz ludzkich została na ziemi w postaci duchów i często widzi się je jak nawiedzają. Więc dusza ta raczej się nie "wstąpiła" w nikogo innego. No ale która teoria jest dobra to się dowiemy po śmierci ;p

No bo jest opcja mało możliwa że jednak przeistaczamy się w kogoś/coś innego, druga opcja, możliwsza, że dobre dusze idą do nieba, a złe idą do piekła, a niektóre zostają na ziemi i jest jeszcze trzecia opcja, która też mi się wydaje możliwa, to taka że niebo i piekło może wcale nie istnieć, a wszystkie dusze zabłąkują się na ziemi, choć możemy ich wcale nie widzieć i nie odczuwać ich obecności.

Jak ktoś przeczytał moje długie gadki to gratuluje, jesteś gość ^^

paulinaa

ale jesli podchodzic do tego serio, to znaczy że my kiedys już czyms bylismy..
no bo jak w to wierzymy to reinkarnacja była od zawsze czyli czyjes miejsce zajelismy ;PP może byłam już obywatelką USA, a może wziełam udział w II wojnie swiatowej jako żołnierz! haaa ;> szkoda ze czegos takiego sie nie pamieta.. ajj..

paula ;)

ciekawe co wkońcu jest po tej śmierci . -_-
no niby dusze błąkają się niekiedy, ale to są te dusze z czyśćca?
no bo jeśli tak, to to już wszystko by szło w kierunku podziału niebo/piekło/czyściec.
z kolei z drugiej strony, słyszy się niekiedy historie jak np. podczas hipnozy, ktoś opowiada o swoim poprzednim wcieleniu czy jakos tak.
nurtujący temat ;]

kathy988

Nie głupi temat.

Często się nad tym zastanawiałam. Czy ja kiedyś byłam czymś/kimś czy jestem dopiero te 20 lat? Chociaż fajnie by było mieć taką świadomość, ze miało się kiedyś jakieś wcielenia, mieszkało się w różnych zakątkach świata i doświadczało wielu rzeczy. Na przykład chciałabym się dowiedzieć - jeśli reinkarnacja to prawda - kim byłam.. może kimś znanym albo i nie. No kurka - to taka intrygująca sprawa. No bo - jakoś tak dziwnie mieć uczucie, że wcześniej cię nie było, a ludzie sobie żyli. A może... jednak się było tylko nie mamy tego świadomości.

A nie śniło wam się nigdy, ze jesteście inną osoba, robicie coś innego, w innych czasach i czy nie wydawało wam się, że ta sytuacja jest strasznie realistyczna i mogła się wydarzyć?

paulinaa

Kiedys miałam takie głupie uczucie to chyba bodajże nazywa się Deja vu ( deżawi). Śniło mi się, że jestem pielęgniarką. Jak wstałam miałam takie własnie odczucie jakby to już kiedys było.. głupie ale cos w tym było..
albo poprostu taki zbieg okolicznosci, sama nie wiem co mam o tym myslec..

crazy_muffin

Ja bardzo często mam Deja vu. Coraz częściej zastanawiam się nad reinkarnacją ;/
Troszkę dziwne uczucie, że kiedyś mogliśmy być kimś zupełnie innym, a nawet tego nie pamiętamy...

yo_yo

Ja też mam nieraz takie odczucia. Że nieraz coś robię, albo gdzieś jestem i mi się wydaję że już kiedyś to robiłam albo tam byłam, choć oczywiście tego nie robiłam wcześniej. To naprawdę dla mnie dziwna. Jedna wielka zagadka, za dużo co tu gadać nie ma.

paulinaa

Jak byłam mała to miałam fajną zdolność. Miewałam od czasu do czasu sny prorocze. Ale nie tak, że przewidywałam jakiś wypadek czy czyjąś śmierć.
Tylko np. że popołudniu pojadę na zakupy, że wygram w lotka!
Rano jak sie budziłam to zawsze miałam takie głupie uczucie, było mi strasznie zimno i głupio, nie wiem czego, mimo iż było ciepło. Teraz niestety nie miewam tego typu rzeczy..

kathy988

a czy wierzycie, że przez złe myśli.. tak telepatycznie... można komuś zrobić krzywdę? no nie wiem - np. ja czytałam ostatnio, że jedna kobitka miała taki "dar", że jak coś o kimś pomyślała w stylu dajmy na to "a żebyś sobie nogi połamał/a" to to się tej osobie przytrafiło

wierzycie w takie zdolności?

Dżołanna

ja w to nie wierzę, ale chciałabym aby tak było
cóż pewnie pójdziemy do nieba albo do piekła...
chciałabym aby wyglądało to tak, że znowu wcielamy się w inne życie

Child Of Bodom

Reinkarnacja jest dość ciekawym tematem. Ale sama nie wiem czy wierze w to czy nie. Z jednej strony wierzę a z drugiej jakoś Mi się to wydaje dziwne. Bo kurde byłam już kim kiedyś i co nagle Mnie nie ma i jestem kimś zupełnie innym. Swoją drogą to może być prawda, bo co sie dzieję z naszymi duszami po śmierci? Może idą to tego nieba bądź piekła, w co osobiście nie za bardzo wierzę. Moim zdaniem jest to wymysł, który bardzo przydaje się w kościele, jesteś zły to twoja dusza będzie potępiona i takie tam duperele. No, ale te nasze dusze, to co? Błąkają sie po Ziemi? Nie.... może przez jakiś czas, ale całą wieczność to na pewno nie. Kurde za dużo tu pytań, na które żadne z nas nie potrafi udzielić odpowiedzi. No, ale wracając do samej reinkarnacji, to czytałam kiedyś taką książkę o tym, wow JA i książka, ale tak było. No i były tam opisane historie ludzi, którzy pamiętali swoje poprzednie życie. Nie to, ze od początku swojego życie wiedzieli, że już kiedyś żyli, tylko w wyniku jakiś wydarzeń, miejsc związanych z poprzednim życiem im sie to przypomniało. Pamiętam dokładnie jedną historię młodej dziewczyny, 20- letniej, która zginęła w wypadku samochodowym. Po 15 latach (nie pamiętam w jakich okolicznościach się to zdarzyło) piętnastoletnia dziewczynka powiedziała swojej mamie, że pamięta, iż zginęła w tym wypadku, podała imię, datę urodzenia, i adres swojego zamieszkania. I okazało się, ze w niczym sie nie pomyliła. Potrafiła tez opowiedzieć, różne rzeczy ze swojego poprzedniego życia. Naciągane? Może tak, ale Ja w to wierzę. Ale skąd to dziecko tak dobrze orientowało się w życiu tamtej dziewczyny?
Albo takie na przykład zwykłe Deja Vu, kurde nie macie czasem takiego uczucia jakbyście już kiedyś były w danym miejscu i pomimo tego, iż jesteście tam pierwszy raz, zaskakująco dobrze orientujecie się w terenie? Ja tak miałam. Albo robiąc coś, nagle wydaje się wam, że już kiedyś coś takiego robiliście.

Ale żem sie rozpisała...

crazy_muffin

Czytałam kiedyś, że jakiś chłopiec w afrykańskiej wiosce, zaprowaził swoją matkę do sąsiedniej koloni, opowiedział o swoim poprzednim życiu, o śmierci. Pokazał jej nawet swoją córkę.
Strasznie dużo jest nurtujących pytań, w tym całym "życiu, po życiu", no nie?
Osobiście mnie to denerwuję, najczęściej tym podobne myśli dopadają mnie w kościele.
Czasami, te całe rozmyślania aż mnie przerażają.
Swoją drogą to ciekawe czym spowodowane jest Deja Vu, jeśli założyć, że nie poprzednim życiem?

Nie wierzę w robienie krzywdy drugiej osobie, tylko umysłem.
Jak dla mnie, takie rzeczy są, aż nadto nierealne, aby mogły być prawdziwe. Mój mózg tego nie pojmuje.

BarBasia

Wierzę w reinkarnację już bardzo długo, w sumie odkąd odsunęłam się od kościoła (od instytucji, nie od Boga). Wierzę że mogłam być kiedyś mężczyzną, rośliną, zwierzęciem czy czymkolwiek innym. Raz miałam pewien sen, może był to tylko wymysł mojej wybujałej wyobraźni ale czułam jakby był prawdziwy. Otóż byłam czarownicą. Najpierw trzymali mnie w ciemnym i zimnym lochu a później spalili na stosie. Okropne uczucie.
Na temat robienia komuś krzywdą mocą myśli, nie według mnie to nie jest możliwe. Wtedy świat już dawno przestałby istnieć, w końcu nie raz każdy z nas myślał o tym czy nielubiany nauczyciel nie spadł ze schodów.

Seraphine

Chciałabym, żeby tak było. I wierzę w to jakoś albo inaczej: pocieszam siebie tą myślą, że może to prawda.

Chociaż istnieje też teoria, że gdy człowiek umiera i rodzi się w tym samym ciele. Przeżywa wszystko od nowa (dlatego miewamy déjà vu).

młotek

Dobra, głupio to zabrzmi, ale "podoba mi się myślenie", że reinkarnacja występuje w tym naszym świecie.
To jakaś pocieszająca myśl, że być może kiedyś będę mogła w innym ciele naprawić jakieś rzeczy, odpokutować swoją głupotę.
Naprawdę bym tego chciała.
Może i to bezsensowne i naiwne gadanie, ale ta myśl pozwala mi jako tako funkcjonować i popełniać błędy.
Mimo że moja religia zakłada, że moja dusza ma trzy wyjścia (niebo, piekło, czyściec) to mam nadzieję, że będzie inaczej.

{Zresztą jak ja to mówię: "piekło to ziemia, a nieba nie ma" - to potwierdza moją teorię, że na pewno pójdę do piekła. Wink

}