|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Badly
Your Master
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 2065
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from L.A. street team xD
|
Wysłany: Nie 22:25, 08 Lut 2009 Temat postu: Święta. Komercja czy atmosfera? |
|
|
Jestem ciekawa co uważacie o tych wszystkich świętach, które mamy zaznaczone w kalendarzu i każdy o nich pamięta. Boże Narodzenie, Wielkanoc, Walentynki itd.
Z biegiem czasu są wg was one bardziej komercyjne? Czy coraz bardziej chodzi o to, aby kupić prezent jak najlepszy i jak najdroższy?
A może jednak to chodzi o tą atmosferę unoszącą się w powietrzu?
I jestem jeszcze ciekawa jak wy podchodzicie do tych kilku "świąt".
Ostatnio zmieniony przez Badly dnia Nie 22:25, 08 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dżołanna
Lama
Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 22:39, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o walentynki uważam, że to święto jest 100% komercyjne! Wszystkie sklepy mają szyldy "Walentynki" i jakieś głupkowate figurki! lub inne duperele!
Co do innych świąt takich jak Wielkanoc i Boże Narodzenie mam inne zdanie, chociaż na święta ludzie robią największe zakupy i rzeczywiście są to czyste żniwa. Po mimo tego uważam, że to osobista sprawa czy czekamy tylko na prezenty czy każde z poszczególnych świat ma dla nas znaczenie sentymentalne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maciek
Guitar Master
Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Nie 22:42, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Lubię święta. Każde. Co do tej całej medialności i komercyjności na przykład Bożego Narodzenia, to mi to nie przeszkadza, a jak widzę te czerwone ciężarówki Coca Coli w TV to jestem w uj szczęśliwy, że 'to już' To tylko potęguje atmosferę. Co do prezentów, to jeżeli ktoś nie ma czasu/pomysłu to niech kupi drogi, na którym prezentobiorca () się nie zawiedzie, ale ja sam to wolę pochodzić długo po sklepach i znaleźć coś z jajem I mimo całego gadania, że ważne jest dawanie a nie dostawanie, to miło otrzymać prezent. A cała atmosfera międzyludzkiej miłości i pokoju to normalnie miód i orzeszki
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulinaa
Ciemnogród
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Nie 22:53, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja uważam, że te święta z biegiem lat zrobiły się "tanie" w sensie sztuczne!
Coraz więcej widzimy w tv filmów i programów w kórych przedstawione są Idealne Święta. Dlatego ludzie skupiają się na tym żeby wszystko wyszło idealnie a nie na atmosferze, spokoju i magii danego dnia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
paula ;)
Ciemnogród
Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 23:47, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
mnie osobiście najbardziej wkurza święto wszystkich świętych/zmarlych [jeden kij]
gdzie wszystkie babcie, ciocie i inne się prześcigają która da więcej zniczy na pomnik i która ma ładniejsze kwiatki ;D [ależ święto sobie wybrałam ;]
tak mnie to denerwuje. ;p
co do Boż Naro. to wkurza mnei ciagłe odsyłanie życzeń i tracenie kasy na prezenty, ale z drugiej strony lubię tą rodzinną atmosferę i dzielenie się opłatkiem z moim bratem ' no wszystkie najlepszego, a teraz... idź juz sobie' ;D .
każdy medal ma dwie strony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olaa
Ciemnogród
Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 15:37, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
dla mnie święta, szczególnie Bożego Narodzenia to wspaniała rodzinna atmosfera. Uwielbiam te przygotowania świąteczne, a reklamy w tv jakoś mniej mnie wkurzają niż zwykle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kathy988
Lama
Dołączył: 26 Cze 2008
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 22:40, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Walentynki? Hmm.. Dla mnie to komercha po całości. Serduszka, misiaczki, pluszaczki, różyczki, karteczki, słodycze. Wkoło te obmacujące i śliniące się pary, ckliwe piosenki i filmy. Bleeeeeh. Cukrzycy można dostać.
Fuck! I wyszło teraz, że nie ma we mnie za grosz romantyzmu.
Jest, jest. Żebyście się nie zdziwili. Tylko jak dla mnie to jest za bardzo przesadzone i przesłodzone. Jedna wielka szopka. I chyba taki trick żeby zapełnić lukę między Bożym Narodzeniem a Wielkanocą.
Co do Bożego Narodzenia - to moje ulubione święto, ale nie ma już tej atmosfery co - np. jakieś 10-15 lat temu. Teraz się robi z tego wielkie show. Kiedyś to było coś. W ogóle inaczej. Dużo bym dała żeby tamte czasy wróciły. Teraz wszyscy ganiają po centrach handlowych jakby to w święta było najważniejsze. A nie jest. Dla mnie mogłoby nie być stołu uginającego się pod masą żarcia. Wystarczy, żeby była odpowiednia atmosfera. A w dzisiejszych czasach cholernie mi tego brakuje. Wszyscy gadają o pracy, pieniądzach, polityce, sporcie. No jasny gwint. I na co to wszystko. Nie czaję dorosłych. Może dlatego, że ja nie chcę dorosnąć i nie dorosnę chyba i mam w zyciu inne priorytety. Ale cóż. Ludzie to ludzie. Jeszcze się taki nie urodził co by każdemu dogodził
PS. Ciekawe kto to przeczyta
|
|
Powrót do góry |
|
|
młotek
Ciemnogród
Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ciemny pokój ;)
|
Wysłany: Wto 1:01, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Walentynki.
Jak dla mnie to jedna, wielka tandeta i kicz.
Komerchą jedzie na kilometr.
Boże Narodzenie.
To już jest w ogóle totalny kicz. Całe to udawane przejęcie, troska, oczekiwanie. I pokazywanie się w kościele jako wspaniała rodzina.
Bleee...aż rzygać się chce.
Ja nie czuję tej "atmosfery". Dla mnie to po prostu kolejne wolne od uczelni, nic więcej.
Wielkanoc.
Hmm to jakoś inaczej przeżywam. Jest dla mnie prawdziwsze niż Boże Narodzenie.
Wydaje mi się, że mniej opiewa w komerchę, którą BN jest przesiąknięte.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pacia
Ciemnogród
Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 2:41, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Włąsnie sobie to forum przeglądałam. TEmat jak najbardziej na czasie. Wydaje mi się, że dzisiaj wszystkie święta są komercją. Jedne bardziej drugie mniej. Gdy ze sklepów znikają artykuły świąteczne natychmiast pojawiają sie znicze. I co?? Zamiast zaduma i tak dalej. Ludzie się prześcigują. Kto ma ładniejszy pomnik, więcej kwaitków, zniczy. Która babcia najbardziej się wymarzła bo ileś tam godzin stała przy grobie.
Boże Narodzenie. Już po 1 Listopada pojawiają się ulotki z zabawkami i reklamy np"wstawaj czas sprzątać Barbie prawdziwy domek..." Są one tak dźwięczne i wpadające w ucho, że wstyd się przyznać, ale ja się ich nie moge doczekać. Poluje na nie w telewizji. Piosenki są łatwe do zapamiętania. Gdy wraca się po świętach pierwsze pytanie jest Co dostałaś?? Ile kasy uzbierałaś?? Pewnie jak kogoś zapytacie to odpowie święta kojarzą mi sie z atmosferą, ale głównie z prezętami.
Na wielkanoc i borze narodzenie ludzie całe tłumy i rodziny chodzą do kościoła. Jest kilometrowa kolejka do spowiedzi. I pełno tych żółtych kurczaczków. Pierwsze pytanie popowroocie do szkoły to Ile kasy uzbierałeś??
Walentynki jak ktoś powiedział dziura dla zapchania przerwy miedzy wilkanocą,a bozym narodzniem.
Moim zdaniem komercja w duzej mierze wpisala się w swieta i musielibysmy sie mega starac aby sie z nich wypisala.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|