|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ISayNo
Moderator
Dołączył: 26 Wrz 2008
Posty: 1746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dupy.
|
Wysłany: Pią 22:31, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
no ja rurką nigdy nie wciągałam.
wciągałam raz, ale nic specjalnego dla mnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Maciek
Guitar Master
Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Pią 22:45, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
O dźwięku słyszałem, ale jakoś nigdy nie miałem cierpliwości zęby siedzieć pół godziny w słuchawkach i słuchać jakichś szumów więc nie potwierdzę niczego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carla
Blant Jaracz
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 22:46, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
45 minut
Mnie w sumie to wzieło. Bo chodziłam taka 'skołowana'
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ladywithweapon
Pomocna dłoń
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:01, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
ISayNo napisał: | Napisałam podobno, bo tak napisał maciek_zukk, ale ja nie wiem, bo jakoś specjanie się w to nie zagłębiam i tabaki nie wącham.
Tak, wszystko, kawa, herbata też podobno na coś szkodzi, nawet taka szisza szkodzi. |
Szisza jest dobra.
|
|
Powrót do góry |
|
|
balerinn
Ciemnogród
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pią 23:43, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
palić ? próbowałam i na tym się skończyło. nienawidzę dymu i szkoda zdrowia.
pić ? nigdy się nie najeb*łam, wiem kiedy wystarczy. piję(w małych ilościach) tylko, gdy jest okazja.
narkotyki? nie, nie , nie !
mam koleżanki, które nałogowo piją, palą .
na drugi dzień mają 'kaca', opowiadają jakie to one wczoraj nie były naje*ane i co nie robiły . a tak naprawdę to robią to dla lansu. myślą, że są fajne .
wg mnie żałosne ; )
|
|
Powrót do góry |
|
|
:^:^ JonaseK :^:^
Ciemnogród
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Silesia ..!!:):)
|
Wysłany: Nie 9:12, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
piłem<ale> paliłem a ni razu..!! Cpac to wogóle NIE
Ale kumpli mam dużo co robią wsdzytsko naraz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 15:55, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
weźcie te używki są do dupy. ja nie wiem, jak można coś takiego robić i po co. większość z moich "znajomych" robi to dla szpanu, że są tacy wielcy i dorośli.
Papierosy- nie! po samym śmierdzącym dymie łzawią mi oczy.
Alkohol- nie! mam zbyt złe wspomnienie by po to sięgać
Narkotyki- naczytałam się za dużo "My dzieci z dworca ZOO", "Pamiętników Narkomanki", innych Rośkowych wypocin i "Odlotów na samo dno" więc w ogóle o tym nie myślę.
Chociaż mam wielki szacunek do narkomanów. Takich jak Christiane F.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Badly
Your Master
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 2065
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from L.A. street team xD
|
Wysłany: Czw 23:11, 27 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Usłyszałam strasznie debilną informacje wczoraj w któryś wiadomościach, na którymś tam kanale.
Wkurzyłam się bez mała.
Palisz? Masz raka przez palenie? Wołaj o odszkodowanie od firmy tytoniowej!
Czy tych ludzi do reszty popier...?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bella-ash
Miss Graphic
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 23:27, 27 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ooo..temat akurat dla mnie. Codziennie spotykam się z używkami. Moja mama wszędzie, o każdej porze dnia pali i pali. Jak ja jej mówię, ze nie zatruwa tylko siebie, ale również i mnie, to ona zmienia temat! Ale naprawdę, jak wdychacie dym, to równiez możecie dostać raka!!! Nawet do mojego pokoju wchodzi z petem, mimo moich próśb. Juz nie mam siły jej upominać. Jak zachoruję i umrę, to bedzie jej wina a nie moja.
The end
|
|
Powrót do góry |
|
|
arRi
Pomocna dłoń
Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:34, 27 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Picie.
Nie uważam, ze to dla szpanu.
Bo piję.
To zabawa.
I nie chodzi o fakt, że ledwo się chodziło.
Chodzi o to, co się działo.
A czasem akcje naprawdę są nieziemskie.
Nigdy nie zapaliłam papierosa dla szpanu.
Bądź napiłam piwa. Czy tam wódki. Czy coś.
Nie możecie oceniać tego, ze to właśnie dlatego.
Nigdy nie wiadomo i to zależy od człowieka.
Więc takie komentarze zachowajcie dla siebie.
Może to być dla Was głupie.
Ale dla większości to po prostu zabawa.
Do pewnego stopnia.
Ja nie piję po to, żeby się schlać do nieprzytomności.
Czasami się przesadzi.
Owszem.
Ale moim pożądanym efektem jest ten "humor".
I no.
Jeśli zaś narkotyki.
Stanowczo na nie.
Gówno nieziemskie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Badly
Your Master
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 2065
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from L.A. street team xD
|
Wysłany: Czw 23:39, 27 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Po co ludzie piją dla "zabawy" dla "dobrego humoru"? To inaczej się nie da? I to jeszcze na tak krótko, a skutki? Skutki zawsze są i będą, one są gorsze i na dłużej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
arRi
Pomocna dłoń
Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:42, 27 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Takie po prostu jest życie Badly.
I to nie szpan.
Nie robi się tego bo to jest faaajne.
Ja piwo po prostu lubię.
Smakuje mi i tyle.
Nie piję go bo ma procenty, oł je schleję się!
Tak w większości to zabawa.
I owszem, czasami się nie da inaczej.
I nie mówię tu o chorym zapijaniu smutków.
A skutki?
Skutki w tych czasach ma wszystko.
Komórka którą nosisz w kieszeni.
Ma wpływ na płodność.
Komputer przed którym siedzimy godzinami. I Tv.
Na oczy.
Coś tam ma wpływ na coś tam.
Po prostu.
Ostatnio zmieniony przez arRi dnia Czw 23:44, 27 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Badly
Your Master
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 2065
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from L.A. street team xD
|
Wysłany: Czw 23:45, 27 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jak się nie da inaczej to się człowiek po prostu nie bawi. Nie umiesz bez? To się nie baw do jasnej anielki.
Wkurza mnie to, gdy widzę jak MŁODZI ludzie i to coraz młodsi zatracają się w tym gównie.
Tylko alko i fajki mają dużo cięższe skutki. Zniszczona wątroba, nerki, płuca. To nie byle co. Płodność? Chryste panie, a domy dziecka są puste? Do komputera i tv można mieć okulary.
Ostatnio zmieniony przez Badly dnia Czw 23:48, 27 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
arRi
Pomocna dłoń
Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:48, 27 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Owszem bawi
Po za tym, ogólnie rzecz biorąc nie ma wytłumaczenia po co się to robi.
Po prostu.
Jak powiedziałam.
Takie jest życie i tyle.
Bawi się, Badly. Bawi.
I owszem umiem bez.
Bez większych trudności.
Co poradzisz na to?
Świata nie zmienisz.
Najgłupsze rzeczy są rakotwórcze.
Reasumując wszystko.
No dobra są domy dziecka, przepełnione wręcz.
Ale co to ma do skutków? Dyskusji?
Po prostu telefon też ma jakieś negatywne skutki. O to tylko chodzi.
Takie gadanie.
I Badly.
Spokojnie.
Ostatnio zmieniony przez arRi dnia Czw 23:51, 27 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ISayNo
Moderator
Dołączył: 26 Wrz 2008
Posty: 1746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dupy.
|
Wysłany: Czw 23:52, 27 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ale po co się tak wkurzać?
jeśli nawet młodzi ludzie chcą sobie popić, popalić a co za tym idzie jak piszesz chora wątroba, nerki itp. to ich sprawa, no i po części ich rodziców [choć ich się nie powinno winić, oni czasami robią wiele, a dziecko dalej swoje].. więc my raczej nic nie poradzimy.
A no i wiem, że nie w temat, ale o jakich okularach mówisz Badly do tv i kompa?
Ostatnio zmieniony przez ISayNo dnia Czw 23:53, 27 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Badly
Your Master
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 2065
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from L.A. street team xD
|
Wysłany: Czw 23:53, 27 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jeśli ludzie nadal będą postępować zgodnie z taką myślą, to na pewno się nic nie zmieni na lepsze, ba! Nawet pójdzie na gorsze. 7latka z fajką w gębie już widziałam, może niedługo 4latki będą ostro popijać piwsko.
Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy niszczą swoje zdrowie. Chyba nawet nie wiedzą ile tracą.
Okulary? Ano są. Ja mam jeszcze w szkłach dodane na moją wadę wzroku, a mój tata jeszcze do auta i przyciemniane xD Idź do okulisty, powiedz, że chciałabyś. Mniej ci na oczy będą szkodzić.
Ostatnio zmieniony przez Badly dnia Czw 23:54, 27 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
arRi
Pomocna dłoń
Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:56, 27 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Okulary to skutki tego, że tyle siedzimy przed komputerem.
I nie są na tyle skuteczne.
Bo wszystko idzie w złym kierunku.
A jeśli chodzi o niszczenie świata i zdrowia ludzkiego.
Nie to jest najgorsze.
To pestka przy tym wszystkim.
Tak naprawdę.
Po za tym.
Twoja złość niczego nie zmieni.
Tacy są ludzie i tyle.
Ty żyj jak chcesz, inni będą robić jak im to się podoba.
No trudno. Nie zmienisz nikogo na siłę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ISayNo
Moderator
Dołączył: 26 Wrz 2008
Posty: 1746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dupy.
|
Wysłany: Pią 0:01, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
A co zdrowie? Ważna jest zabawa.
zdrowie narazie jest, więc jak będzie się niszczyć, bo się zniszczy to dopiero się pomyśli.
nie to, że zgadzam się z tym dogłębnie, ale tak jest.
ja po części tak uważam, trudno narazie mam zdrowie.
zresztą miałam ciocię, która zaczęła palić gdy miała 14 lat, a umarła mając 94 bodajże, a no i wzrok miała zajebisty jak na tyle lat, nigdy nie miała okularów i mogła wszystko przeczytać. jedynie słuch, ale jak prawie u każdego w podeszłym wieku. ja wiem, nie każdemu tak dobrze i nie każdemu się tak udaje, ale trochę trzeba się pobawić heh.
wzrok podobno mam dobry i 'widzę', że mam dobry, więc raczej nie potrzebuję.
a przy kompie już tyle lat, że sądzę, że do 60-70 [gdy dożyję] wytrzymam bez okularów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
waszka2
Ciemnogród
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 0:11, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Pić czasem pije. Okazyjnie, albo ze znajomymi
Oczywiście nie pije aż do momentu urwania mi się filmu, bo to bez sensu.
Znam umiar.
Co do papierosów. Jestem uczulona na ten śmierdzący dym. W domu, gdy rodzice jeszcze palili to myślałam że padnę.(Ale zmądrzeli i nie palą) Ja nie mam zamiaru tego tknąć
Narkotyki? NIE NIE i jeszcze raz NIE
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ladywithweapon
Pomocna dłoń
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:39, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Okulary od tego, ze siedzmy na kompie ?
Wybacz, ale akurat w tym temacie pogłabym spokojnie polemizowac. Okulary nosze od okolo 8lat, a 10 lat temu przechodzilan juz operacje na jedno oko.
Siedze przy komputerze dosc sporo, a wada poprawila mi się z +3,5 do +0,5. Fakt,ze oczy bolą, ale bolą mnie zawsze kiedy nie mam okularow. Takie przyzwyczajenie.
Wady wolno się nabawic od kompa ale trzeba rzeczywiscie przesadzac.
Znam goscia, ktory przez to, ze siedzial przy kompie zlikwidowal sobie wade wzroku. Akurat mial przydatną, bo jak patrzyl się na cos dluzej to mu się to powiekszalo.
Przyznam, ze palenie w wieku bardzo mlodym to glupota. W klasie mam 2nalogowcow. Bez oszczerek na kazdej przerwie pala. Jeden na lekcji sobie po prostu tyton wyciąga i skęca fajke. I tak nam to wszystko zwisa, bo i tak nie zda do następnej klasy. A drugi bez ogódek przyznaje, ze pali paczke na dzien lub dwa. Co godzine musi zapalic. Czy to nie jest powazny nalog? Jak u doroslego jest odrobine do zrozumienia i do zaakceptowania, tak u chlowieka, ktory ma 15lat jest szokujący.
Do alkoholu mnie calkowicie juz nie ciągnie. Był okres, kiedy przyszlam do gim i zaczął się 'szpan'. Tak - szpan. Osobiscie wstydze się tego swojego kawalka zycia, bo patrząc na to z tej strony widze jak sobie zycie popsulam. Na szczęscie zdazylam się opamiętac.
Przyrzeklam sobie, ze wodke sporobuje dopiero po 25roku zycia. I czuje, ze jesli do tylu lat wytrzymam to i potem nie będzie mi się chcialo. Piwo to rzecz dość sporna. Za duzo piwa to przecholowanie, ale kiedy osoba swiadoma tego co robi wypije lyk czy dwa jest to do zniesienia. Ale nie wolno do tego podchodzic 'bo będę gorszy od innych'. Ja sama ostatni raz wypilam odrobine na wycieczce. Przyznam, ze się przyadlo, bo chodziaz mi bylo cieplo, czego skutkiem byly nocne tance na miescie w krotkim rękawku (koniec października).
Palenie to dla mnie rowniez temat dosc klotliwy. Palilam przez jakis miesiąc. Potem uznam, ze szkoda tracic kase. Wyglądam jak na idiotke i tak się czuje. Jestem przeciwko temu nalogowi. Wiem, ze mam na tyle silna wole zeby w niego nie wpasc. Wiem, ze jak dorosne będe musiala się na sile zmuszać do tego, ale jakos wygram. Papieros to dla mnie coś dzięki czemu się odstresowuje. Mozecie uznać, ze zwariowalam. Ostatni raz zapalilam rowniez na wycieczce podczas dlugiej nocy na balkonie z P, czyli babskie rozmowy.
Wolno powiedziec, ze kazdy nalog ma swoje granice. Wszystko zostalo wymyslone, aby nam umilic zycie, ale ludzie zaczęli z tym przesadzac.
W koncu nawet 'marycha' nie jest normalnie narkotykiem. To my ludzie, robimy narkotyki. I to chyba najbardziej boli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|