|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Badly
Your Master
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 2065
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from L.A. street team xD
|
Wysłany: Wto 16:24, 18 Lis 2008 Temat postu: Zaufanie i wiara w ludzi. |
|
|
Jestem ciekawa jak tam u was jest z zaufaniem do ludzi i jak bardzo w nich wierzycie.
Pozwolę sobie później swoje zdanie napisać, żeby nic nie sugerować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bitzi
Legenda Sapania
Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 20:52, 18 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ja jestem za bardzo ufna do ludzi, parę razy byłam oszukiwana, w podstawówce moje dawne kumpele obgadywały mnie za plecami i naprawdę mówiły bardzo złe rzeczy o mnie i najgorsze że zmyślone Po tym już nikomu nie mogłam zaufać, aż w końcu poszłam do gimanzjum i znalazłam tam moje obecne kumpele, które nie udają przyjaźni tylko się przyjaźnią naprawdę, więc można powiedzieć że znowu zaufałam, ale nie przed wszystkimi się otwieram, nawet niektóre koleżanki moje z klasy twierdzą że jestem skryta w sobie, a wiecie jak to jest po tym co przeszłam, nie wszyscy mnie tak rozumieją jak moje przyjaciółki ;D
Ostatnio zmieniony przez Bitzi dnia Wto 20:53, 18 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewa1101
Ciemnogród
Dołączył: 29 Lip 2008
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 21:25, 18 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ja mialam podobnie.
W podstawowce spotkalam kolezanke ktora zostawila mnie i zerwala nasza przyjazn dla kogos innego.
Jestem teraz ufna, ale wtedy bylam bardziej ostrozna...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olaa
Ciemnogród
Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 21:27, 18 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
sądzę że jestem raczej neutralna. przyjaciołom ufam bo wiem że na nich się nie zawiodę, obcym osobą raczej nie bardzo. chyba że stwierdzę że dana osoba naprawde jest tego godna.
na zaufaniu można się 'przejechać'. choćby na przykładzie wyjawiania tajemnic przez różne dziewczyny w szkole. potem płacz i wielki żal.
co do ludzi to uważam że są bardzo różni. od tych którzy naprawde są warci zaufania do takich którzy każdą zdobytą informacje wykorzystają na swoją korzyść.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ISayNo
Moderator
Dołączył: 26 Wrz 2008
Posty: 1746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dupy.
|
Wysłany: Wto 23:11, 18 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Sama nie wiem dlaczego, ale za bardzo nie wierzę ludziom.
Może przez te cale 997 w każdego widzę kogoś groźnego..?
Ok wiem, nie o to chodzi pewnie..
Tak jak napisała, nie bardzo wierzę ludziom.
Ani nowopoznanym ani niektórym których znam.
Wiele osób jest fałszywych i ja często rozpoznaje takie osoby na kilometr i wolę nie zadawać się z nimi.
A kiedy już się zadaje i wiem, że kłamią [bo to rownież umiem raczej rozpoznać tak mi się wydaje przynajmniej na tyle doświadczeń z ludźmi fałszymi itp. ile przeżyłam] to potem już nie ma żadnej ufności, nawet kiedy mówi prawdę, ja dalej myślę, że coś kręci.
Jednak jest kilka osób którym wierzę bardzo i wiem, że nie są wobec mnie fałszywe [raczej] i takim osobom również odwzajemniam tą 'niefałszywość'. ; D
jest wiele osób które mówią, że jesteś fajna, można z tobą pogadać, a potem idą dalej, mówią, że jesteś żałosna i obrabiają ci dupę na czym świat stoi.
dlatego trzeba uważac komu wyjawiasz tajemnicę, bądź komu obsmarowujesz dupkę, najlepiej w ogóle tego nie robić z kimś kogo nie znasz.
albo gdy ktoś obgaduje Twojego przyjaciela to siebie samej.. paranoja, ludzie są tak fałszywi, że rzygać się chce normalnie.
Podsumowując:
jestem bardzo nieufna. tyle razy się przejechałam na pseudoznajomych, pseudokumplach/pseudokumpelach, że być może dlatego. kilkoma słowami: życie tak nauczyło. ; D
Ostatnio zmieniony przez ISayNo dnia Wto 23:18, 18 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maciek
Guitar Master
Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Wto 23:18, 18 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ja raczej zbyt ufny nie jestem, ufam tak naprawdę jednej czy dwóm osobom, oczywiście oprócz basisty i garowego, im muszę ufać IMO wystarczy być szczerym i w porządku wobec innych, a oni będą tacy sami w stosunku do Ciebie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kwanieQQQ
Ciemnogród
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: częstochowa
|
Wysłany: Śro 0:25, 19 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
ja to też zbytnio nie mam zaufania do wszystkich, mam tam kilka przyjaciółek i przyjaciół ,którym mogę wszystkopowiedziać i zaufać ....ale aż tak że do wszttkich to nie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carla
Blant Jaracz
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 15:34, 19 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Nie mam zaufania.. do nikogo.
Żałosne, ale prawda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Child Of Bodom
Dark Moron
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 885
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka...
|
Wysłany: Pią 19:37, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Nie mam takiego "całkowitego" zaufania do nikogo. Dlaczego napisałam "całkowitego"? Bo nawet członkom rodziny (wiem chore) i swojej najlepszej przyjaciółce, z którą przyjaźnie się już piąty rok nie mówię wszystkiego. Pewne rzeczy po prostu wolę zachować dla siebie, bo nie wiadomo co się może stać. Kiedyś miałam przyjaciółkę (przez 4 lata się przyjaźniłyśmy) i nagle jej coś odwaliło i wydała wszystkie moje tajemnice, oczywiście Ja w odwecie zrobiłam to samo i to było chamskie, nie tylko z jej strony, ale z mojej także. Może dlatego nie mam zaufania do ludzi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ladywithweapon
Pomocna dłoń
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:38, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Zaufanie, a wiara to dwie rozne rzeczy.
Nie mozna powiedziec, ze się w pelni ufa kazdemu, bo będzie to wyglądac na to, ze nie do konca jestesmy wszystkiego swiadomi. W pewnym momencie spotkamy się z osoba i zatracimy swoją teorię na temat 'ufam wszystkim'.
Czy ja ufam? W pierwszych momentach znajomosci podchodzę bardzo chlodno i jesli chodzi o grupy to wpierw stoję i obserwuje ich relacje.
W rozmowach nawet z dosc bliskimi osobami kontroluje to co mowie. Zostalam nauczona, ze ludzie często zazdroszcza, a swoją wiedze, wykorzystują przeciwko nam.
Swojej przyjaciolce rowniez za wiele nie zdradzam. Grono moich szkolnych przyjaciol jest dosc duze i sporo ze sobą rozmawiamy, a wiadomo, ze im więcej ludzi tym latwiej coś wygadac. Przyjaciolce czasem zdradze jakies blizsze fakty, ale do niej posiadam 100% zaufanie. Nigdy jeszcze nie zdradzila moje zadnego sekretu.
Wiara ludzi jest czasem mylna, ale mysle, ze w mlodym wieku nie da się powiedziec, ze do konca nie wierzymy w ludzi. Bo posiadmay swoje ideologie, a swiat przyjmujemy na wlasny sposob. Wierzmy, ze kiedys wszystko będzie dobrze i będzie lepiej. Ze kazdemu będzie się dobrze zyc.
Wierze w ludzi. Nauczylam się jednak, ktorzy sa zbyt malo odpowiedzialni, aby cokolwiek im powierzac. Na tym polega zasadnicza roznica. Wierze w ludzi, ale mam wątpliwosci co do ich odpowiedzialnosci.
Mam nadzieje, ze nigdy się nie zawiode na nikim na tyle, ze powiem, ze nie posiadam juz wiary w ludzi. Jest to wartosciowa rzecz, bo dzięki czemu nie czujemy calego przytloczenia otoczenia. Nie pokalasmy kazdej troski w sobie. Wierzmy, ze nie tylko my musimy zmierzyc się z takim czyms.
W sumie w tym momencie nic innego z siebie nie wykrzesze. Moze potem, jak jakas wypowiedz mnie wybitnie zaintryguje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
młotek
Ciemnogród
Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ciemny pokój ;)
|
Wysłany: Sob 16:51, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Zaufanie?
Jeśli chodzi konkretnie o mnie to żeby zdobyć me zaufanie trzeba się napracować i to długo.
Ja czasami nawet sobie nie ufam, więc jak mam ufać innym- zwłaszcza, że nie raz to zaufanie zostało mocno nadszarpnięte.
Wśród ludzi, którzy mnie otaczają jest może 5 osób, którym naprawdę ufam i którym powierzyłabym nawet własne życie.
By komuś zaufać trzeba go bardzo dobrze poznać.
A tak naprawdę zawsze pozostanie ten 1% niepewności czy ufa się odpowiedniej osobie.
Wiara w ludzi?
Moje drugie "ja" ma w sobie taką naiwną wiarę, że każdy człowiek może się zmienić i że zasługuje na drugą szansę.
Ale z doświadczenia wiem, że tak nie jest.
Dlatego też to moje "przyziemne ja" wierzy tylko w siebie, a do wiary w innych podchodzi z dystansem.
Ostatnio zmieniony przez młotek dnia Sob 16:53, 22 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olguncia
Lama
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Spod łóżka Nicka (bo w szafie Joe za ciasno :P)
|
Wysłany: Pon 22:19, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Jestem raczej nieufna. W moim gronie znajomych nie ma osoby, której mogę ufać, . Na większości się raczej zawiodłam. Drobne kłamstwa jeszcze wybaczam, choć mocno mnie wkurzają. Inne.. po prostu skreślam z listy znajomych. Albo jeszcze czasem się mszczę. Fakt, boli a ja nie zapominam tak prędko. Dlatego nie mam chyba, żadnego przyjaciela.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angie93
Ciemnogród
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 22:25, 09 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Nie jestem ufna. Tyle ludzi mnie zraniło, że nie jest to możliwe. Ja nikogo nie moge nazwać przyjacielem. No może jedną osobe. Ale zanim komuś zaufam musi minąć spoooro czasu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|