Pogaduchy x)

Silverola

U mnie spoko, tylko straszny wiatr po południu to myślałam, że wszystkie drzewa po kolei się pozwalają xD

Badly

O pogodzie piszemy, wy wiecie jaka to porażka? I o facetach jeszcze... No masakra xD

Silverola

No w końcu trzeba o czymś xD
Ja osobiście pojęcia nie mam o czym by tu pogadać xD

Badly

Ja wiem z braku laku i kit dobry.

Przez ten tydzień choroby jakaś porażka ze mną się stała... Od jutra w szkole będę marudzić, że chcę do domu opowiadania czytać... Z Twilightowych na jakieś inne się muszę jeszcze przerzucić. Myślałam, że po WA nic mi się już nie stanie, ale nieee...

Child Of Bodom

A Ja się chyba na początek tygodni rozchoruję i k***a to Mnie boli. Nie mogę być chora no rzesz >.<

Badly

Każdego ten wirus dosięgnie. Każdego. Co robiłaś w weekend? Leżałaś w łóżku, wygrzałaś, napiłaś gorącej herbaty, ssałaś tabletasy na gardeło?

Child Of Bodom

Nie leżałam, ale siedziałam cały weekend w ciepłym domu z szalikiem owiniętym wokół szyi. I oczywiście, ze piłam herbatę i tabletki na gardło ssałam, nawet t5eraz jedną mam w buzi. Jeszcze do tego ferwex i witaminy.

Badly

I jakoś lepiej czy gorzej?
Mnie mama kupiła febrisan czy jakoś tak... Masakra totalna... BLEH!!!

Usrały mi się dwie daty, zbieram więcej xD

Child Of Bodom

A dzisiaj już dużo lepiej. I na szczęście zapowiada sie na to, ze jutro będę mogła już śpiewać ^^

Badly

Cieszę się twoim szczęściem.

Teraz to ja się pożalę.
Był sobie styczeń, a ja wpadłam w totalny amok. 14 dni plus jeden dzień przerwy i 4 tomy plus 12 rozdziałów zjadłam przy laptopie. Kupiłam, pożyczyłam jednej, oddała po 4 miechach i pożyczyłam drugiej. Jednego i drugiego tomu na półce mi brakowało. Przez jakieś 3-4 miesiące żyję w amoku sięgam po tłumaczenia opowiadań i zastanawiam się jak tu żyć dalej. Trochę to zaczyna słabnąć w czasie wakacji wpadam w inną obsesję - filmową. Jednej znajomej Natalii się nasila. O ironio. Gdzie ona była, gdy ja byłam? Podchodzę do całości z dystansem. Jest okej. Wracam do szkoły, na angielskim mamy razem z tą drugą klasą i... Szok w trampkach. Czyta trzeci tom. Może mnie nie dziwi fakt, że chłopak (mój brat też czyta, w końcu zaczął pierwszy do pracy maturalnej to idzie za ciosem - swoją drogą czeka na film xD), ale to że w ogóle czyta. Nie posądzałabym akurat GO o to. Kilka dni później Zosia chce... To pożyczam, a co... Trochę podłamana jestem, bo się z Asią wzajemnie nakręcają na różne bzdety ich dotyczące. Ten tydzień spędziłam na czytaniu opowiadań ICH dotyczących. Jest błogo i zajebiście, bo się fajnie czyta, ale to nie to co jeszcze kilka miesięcy temu. A dziś? Szok, szoków. Masakra... Ola czytała, Weronika czytała, a druga Paulina ma zamiar czytać pierwszy tom. Jeszcze jeden szok, bo inny koleś z tej drugiej klasy tylko czwartego nie czytał. Walę głową w biurko (poważnie walnęłam). Oni się nakręcają, a ja? Stoję w miejscu... Nic mnie nie rusza. Teraz czekam, aż jutro Zosia mi odda tom pierwszy, Paulinie mojej dziś dałam tom drugi. Wróciłam do domu, obejrzałam i mam zamiar wrócić do opowiadań. Może się nakręcę na całość...
Gdy mi przeszło to ich naszło. Gdzie wy byliście, gdy ja byłam? Z siedmiu dziewczyn w klasie jedna jeszcze tylko nie zaczęła (druga Paulina). To JA się tam różnię, to JA mam swoje chore obsesje...
Twilight mnie atakuje z każdej strony, a ja nie reaguję...

Chyba uciekam do Diamentowego Chłopca i mścicielki papparazzi. Swoją drogą opowiadanie, fajne One Step Closer autorstwa Eileen.

Olguncia

Ła Badly coś o tym wiem.
Wielu moich znajomych ma wielką fazę na Zmierzch, kiedy mi przeszło. A jak ja miałam na to fazę to mało kto to znał, lubił. Ej no ludzie, co z wami?

Badly

Właśnie... Nie chodzi mi o sam fakt, że w ogóle mają fazę. Ja się bardzo cieszę, że pod różnym wpływem (osobiście chętna na Twilight nie byłam) i tak dalej, ale czemu jak ja miałam to byłam w sumie sama? A teraz ich się nagle porobiło?
To niesprawiedliwe...
Może po New Moon się nakręcę xD

Olguncia

Oby.
Właśnie, widzieliście już trailer? Ja, jak go obejrzałam, to kurcze wszystko zapowiada się jak jakiś superowy, mroczny film. A pewno się znowu okaże kiszka jak film "Zmierzch". No bo sorry, ale film gorszy jak książka.

TaInna

Film jest zawsze gorszy od książki. Odkąd pamietam to zawsze książka jest ciekawsza.

Olguncia

Wiesz, zależy.
Są takie przypadki, że jednak film dorównuje książce.
Np. książka "Mgła" S. Kinga i jego ekranizacja- bardzo dobra, nie wiem właśnie czy nawet nie lepsza.

TaInna

A wiesz nie oglądałam, więc się nie będę wypowiadać.

Olguncia

po prostu mówię jak jest.

TaInna

No i dobrze. Po to jest to forum xD

Olguncia

Teraz przeniosłyśmy się z shoutboxa i "Ban za.." tu?

TaInna

ja juz niestety musze isc