Szkoła

Sezamkowa

o matko ;|
u nas był naprawdę wstrętny koleś od wf x/ ale on z kolei nas wyśmiewał O.o

aguŚ.213

a u mnie w podstawówce w 4 klasie był nauczyciel wf-u .. zbok normalnie xD łapał dziewczyny za tyłki .. mnie na szczęscie nie xD

Ninja

U mnie w podstawówce był koleś od wf-u który dziewczyny po tyłkach marał o.O Na szczęście ja nie miałam z nim lekcji...

aguŚ.213

ale teraz w gimnazjum fajnie się zapowiada lekcja WOS-u ^^ mam z dyrektorką a jej prawie cały czas nie będzie więc będziemy sami w klasie siedziec i fajna też jest od niemca facetka bo to moja sąsiadka i często gada z moją mamą i wogóle ^^

Martina

to masz lajt. nam juz zapowiedzieli z fizy i infy sprawdziany z całego gimnazjum. milo sie zapowiada I klasa liceum :/

młotek

zaczęłam pierwszy rok studiów na wydziale farmacji...
w przyszłości chciałabym pracować w laboratorium i opracowywać nowe leki Smile

Ladywithweapon

2 klasa gimnazjum, czyli wiele glupot o niczym.
Naprawde jak kiedy kolwiek przyda mi się budowa łożyska lub jajka to powinni mi nobla dać. Ogolem mam kilka przedmiotow, na ktorych nudze się cholernie i jeszcze muszę się na nie uczyć (muzyka,plastyka,w-f,religia). Jak dla mnie w czasie tych lekcji moglabym się uczyć czegoś z czym bardziej lącze swoją przyszlosc.
Pominmy jednak to. W koncu chce byc tą dziennikarką, więc wszystkiego się trzeba uczyć.

Jak wpspomnialam dziennikarsto to coś co chce w przyszlosci robic.
Szkola srednia to chyba jednak kierunek polonistyczny.
Acz chce iśc do szkoly średniej za granice. Mama wpadła na pomysl, ze jak juz trochę dalej od domu to tylko do Niemiec. Tak to nie warto wyjeżdzac i cala Polsce się tłuc. A więc juz zaczęłam się ostro niemieckiego uczyć.
Co do studiow to dziennikarstwo. Z racji milosci do języka ojczystego pierwszy rok chcialbym w Polsce. To takie ubzdurania dzieciaka. Byc moze dlatego, ze uwazam Polakow za narod szalenie mądry, ale uprzedzony do siebie.

Inessa

Chodzę do 2 gim.
Zgadzam się w niektórych sprawach PzB.
Plany na przyszłość? Jakieś dobre liceum, potem studia. Kierunek? Jeszcze nie wiem. Może coś związanego z ekonomią?

Soullea

Mam zamiłowanie do języka angielskiego xP. Ogólnie mam niemiecko-anglo-języczną rodzinę, więc wiadomo dlaczego... xD. Uwielbiam ten przedmiot, kocham sprawdziany, uczyć się na nie i odrabiać prace domowe z anq xD. A niemiecki jest wg mnie nudny jakiś i głupi, hah.

jbfan

Nie nawidzę niemieckiego! 7 lat nauki, i umiem zapytać ,,Wo wohnst du?'' i nic więcej!
Teraz zamiast niemieckiego mam hiszpański, przed czym ostrzegam, język porąbany jak nie wiem co. ale lepszy nisz niemiecki, na pewno:D
Ja już chyba pisałam... 1 gimn., później liceum na biol-chem(weterynaria) albo coś z aktorstwem, albo skrzypcami, ale nie klasyka, tylko inne.

Bella-ash

Ja to mam ambitne plany. Wyższa szkoła handlowa w Wa-wie. Ha! A czy się dostanę, to inna bajka:p

Gość

Ja tak jak Lady xd.
Jestem "połowniczo" humanistką - uwielbiam j. polski, wos.. Jako jedyna z rodziny lubię matmę - nie to, że ją ubóstwiam, że chcę być matematyczką - po prostu nie wywiera na mnie negatywnych emocji - prędzej nauczycielka.

Rozumiem, że gimnazjum to etap, w którym dostrzegamy jakie przedmioty nam idą, a jakie nie. Tylko przepraszam bardzo - po co w mojej szkole jeszcze profile? ==.

Chcę być... dziennikarką w jakiejś stacji muzycznej, psychologiem. [nie lubię spolszczeń i przerabiania na psycholożką. ]

Coarse.

Ja jestem w piekielnej 3 gimnazjum.
I nie wiem, gdzie pójdę dalej.
Wszystkie szkóły jakoś mi nie pasują i nie wiem jaki profil wybrać.
No bo ja jestem pomieszanie z poplątaniem.
Uwielbiam historię. I chemię. I geografię.
Nie trawie za cholerę fizyki. Wogule jej nie kminię.

magda_JB

2 gimnazjum .
nigdy jeszcze nie było takiej sytuacji, żebym się uczyła .
no nigdy . xdd
czas który miałabym spędzić na naukę wykorzystuje w ciekawszy sposób . ;dd
no i mam dobre oceny .. ^^
lubię .. lubię ... plastykę, muzykę . xd
jeszcze j. angielski, geografię, ale zazwyczajna niej śpie .

nie trawie chemii i fizyki . ugh .

ISayNo

Chemia i fizyka no i matma to najgorsze przedmioty jakie ktokolwiek wymyślił. Są dla mnie takie denne, że nawet nie próbuje się ich nauczyć, albo chociaż lekko przyswoić. Zazwyczaj wymyślamy z koleżanką ciekawsze zajęcia i gnijemy całą lekcje przez co często potem są uwagi w dzienniku. ;D

Maciek

A ja już jestem dzisiaj po próbnym z polaka Smile

a jutro mat-przyr... ale w środę angol na szczęście

Badly

Muahaha xD
3 technikum budowlanego się kłania xD
Matma to jest to co kocham (jak mi nie da z klasówki tego 6 to nie wiem, co jej zrobię xD). Szlag mnie trafia przy polskim. Nie lubię narzucania tego co mam pisać, dlatego wolę opowiadania. Irytuje mnie fakt, że taki Gombrowicz mógł sobie nawalić w jednym zdaniu kilkanaście powtórzeń, a ja nawet jednego nie mogę -.-"
Denerwuje mnie to, że nawet gdy wybrałam w jakim kierunku mam się uczyć, to mam takie gówniane przedmioty jak historia, biologia, czy geografia (ciągłe wałkowanie od podstawówki tego samego!!!).
Geografia mnie w mojej szkole najbardziej irytuje przez tą durną babę >.< Jak pomyślę o tej jednej (dzięki Bogu!) godzinie w tygodniu, to bluzgam jak nigdy. Jedyne co kocham z geografii to lekcje o wulkanach. Jak byłam mała to chciałam je badać xD

W 4 klasie wybieram specjalizację: architektura i urbanistyka.

Wkurzył mnie fakt, że skrócili możliwości technika do... czytania map i robienia kosztorysów (kij wam w oko!!!), a przecież przy tym zasmarkanym egzaminie zawodowym chcą zwiększyć ilość procent, dzięki którym zdam (od dłuższego czasu jest to 75%).

Nigdy się nie uczę, po prostu pamiętam z lekcji.

Poned

1 klasa liceum-human
Od początku już nam gadają o maturach. A mi sie tak trawia że mój rocznik bedzie już pisał mature z matmy. Może znam za 3 podejściem...
Z polskiego nie wyrabiam, na historii również.

Akurat ja musze sie uczyc bo z lekcji mało co pamiętam jak bełkoczą coś pod nosami...

Ladywithweapon

jak zauwazylam wszyscy (no prawie wszyscy) mają problemy z gografią.
Rok temu uczyła mnie emerytowana nauczycielka. Obecnie po palcach powinam ja calowac. Jak widziala, ze komus zalezy to potrafila z nim gadać i dociagac go. Osoby leniwe po prostu olewala. Jakos zdawali.
Obecnie przyszla nowa nauczycielka (zostala dyrektorka) i juz mnie denerwuje. Uczyla mojego brata w szkole sredniej. W tym czasie jemu odwalalo i byl jednym z tych, ktorzy na polowe lekcji nie przychodzili, a jak byli to nauczyciel modlil się aby sobie poszli. Więc od razu spisala mnie na straty.
Pytala cala klase z dziejow ziemi, z ktorych kulam ze 2godziny. Dostalam 1. Zająknij się a ona mowi :jedynaka, siadaj.
Ostatni dialog :
-Przeglądala pani dziennik z tamtego roku?
-Tak.
-Zdziwiona?
Wybaczcie, ale rok temu mialam same 5 z gegry. Nauczycielka uczyla wedlug mnie ekstra, bo przedmiot ją fascynowal i potrafila godzinami o nim mowic. Poswiecala nam cale przerwy aby tlumaczyc jakie byki na spr porobilismy. Ogolem odlotowa.

Smiac mi sie chce z waszych narzekac na fizyke. Moja lekcja wygląda tak : siadasz, wyjmujesz sluchawki i sluchasz muzyki. Nauczyciel się co 5min przywiesza, więc nie ma sensu go w ogole sluchac. Jak zrobi jakies zadanie ma z siebie samego taką radoche ^^ Obecnie mam koniec dzialu jakiegostam o czym dowiedzialam się dzis. I chyba kiedys mamy pisac spr .. Ktory będzie wyglądał tak jak ostatni - czyli nauczyciel schowa glowe w dzienniku, a my heja ;D Ostatnio dostalam 5, więc licze na szczęscie i tym razem.

To co mam w szkole czasem mnie przeraza. Ale ministerstwo stawia wymog, ze do szkoly chodzic musze.

Coarse.