|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JoAśka
Redaktor specjalny
Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 2006
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 11:21, 20 Maj 2010 Temat postu: Praca na planie JONAS |
|
|
Jesteście przyzwyczajeni do dawania wieczornych koncertów na żywo przed tysięczną publicznością. Mieliście jakieś opory, by poprowadzić show telewizyjne?
Joe: "Ten serial dał nam możliwość pracy nad czymś, co łączyło w sobie aktorstwo z muzyką. Jesteśmy muzykami, więc gra w serialu była dla nas czymś zupełnie nowym. Dlatego właśnie na początku byliśmy trochę zestresowani."
Dla którego z Was aktorstwo jest najtrudniejsze?
Nick: "Pozwólcie, że ja odpowiem na to pytanie! Uważam się po trosze za perfekcjonistę, dlatego też jestem dla siebie bardzo surowy na planie. Gra aktorska nie sprawia mi większych trudności, jednak problem pojawia się w momencie, gry próbujesz odnaleźć w tym wszystkim własną osobowość i dowcip. W rzeczywistości mam dość specyficzne poczucie humoru. Cieszę się, że czasami udaje mi się je przemycić do scenariusza."
Bycie zabawnym - czy to trudna sztuka?
Nick: "Cóż, uwielbiamy przygotowywanie videoclipów. Pomysłodawcy serialu zawsze podkreślali, że chcieliby oddać w nim nasze poczucie humoru. Jak do tej pory całkiem nieźle nam to wychodziło. Według mnie spory kawałek naszej osobowości jest widoczny w Jonas Brothers."
Podoba Wam się plan zdjęciowy serialu?
Kevin: "Uwielbiam naszą serialową sypialnię. Składa się z trzech odrębnych części: jedna jest Joego, jedna moja, jedna dla Nicka - i każda ma odrębny styl. Dla przykładu, w serialu nie potrafię zasnąć w żadnym innym łóżku niż na pryczy w naszym busie, którym jeździmy w trasy. Więc jak tylko nacisnę przycisk, w pokoju rozbrzmiewają klaksony i migają światła. W jedną ścianę wbudowano nawet bok autobusu, bo tylko w takich warunkach czuję się dobrze!"
Czy jacyś prawdziwi fani pojawiają się w serialu?
Kevin: "Bylibyśmy zachwyceni, gdyby do czegoś takiego doszło. Bardzo chcielibyśmy, żeby nasi fani uczestniczyli we wszystkim, co robimy, bo przecież to wszystko, co dzieje się teraz w naszym życiu, zawdzięczamy właśnie im. Bez nich nie zaszlibyśmy tak wysoko. Jesteśmy im to winni."
Fajnie się pracuje z Waszym najmłodszym bratem, Frankie?
Joe: "Tak, super sprawa."
Nick: "Jest małą gwiazdą tego serialu!"
Joe: "Frankie zaskakuje nas każdego dnia, tak świetnie sobie radzi na planie. Niestety, pojawia się na krótko, ale jak jest w pobliżu, mamy super frajdę."
Czy prowadzenie normalnego życia sprawia Wam trudność?
Kevin: "Raczej nie. Mamy niesamowitą rodzinę i niesamowitych przyjaciół, dzięki którym możemy o sobie powiedzieć, że jesteśmy zupełnie normalnymi chłopakami. Lubimy spędzać czas z rodziną i znajomymi. Chodzimy na zakupy, do kina. A dodatkowo dużo pracujemy."
Jak znajdujecie czas na odpoczynek przy tak napiętym grafiku?
Nick: "Moim zdaniem najbardziej wyjątkowym elementem tego show jest właśnie jego harmonogram. Zaczynamy o 7 rano, kończymy około 19-stej. Co oznacza, że mamy wolne wieczory, które możemy spędzić na kolacji z rodziną. Zawsze mamy czas dla naszych najbliższych, czy na odpoczynek."
Nadal lubicie pracować?
Nick: "Oczywiście. Staramy się odnajdywać przyjemność we wszystkim, co robimy. Praca z genialnymi ludźmi pomaga - a ludzie w telewizji są świetni."
Czy życie w centrum zainteresowania jest skomplikowane?
Kevin: "Wystarczy przymykać oko na pewne rzeczy. Sam wiesz, kiedy prasa pisze prawdę. Gdy się z nią mija, po prostu się z tego śmiejesz. Moim zdaniem to zaszczyt, jeśli ludzie o tobie mówią. Nie zawsze są to najlepsze rzeczy, ale przynajmniej o tobie wspominają.
Joe: Bywają też sytuacje, że komicy żartują sobie z ciebie chociażby podczas gali przyznania nagród, a ty musisz się z tego śmiać, ponieważ wiesz, że to ich praca. Mnie to nawet schlebia. Coś na kształt: "Jej, użyli mnie do swojego dowcipu!". To całkiem fajne uczucie."
Czy uważacie, że jesteście dobrym przykładem dla innych?
Nick: "Skupiamy się raczej na tym, by zachowywać się jak normalni faceci, którzy codziennie bardzo się starają, by ich mama była z nich dumna - i to mówiliśmy od samego początku. Kierujemy się powiedzeniem: "Żyj tak, jakbyś sięgnął dna, choć może właśnie sięgasz szczytu". Dla nas oznacza ono, by zawsze być skromnym i starać się na każdym kroku. Nie twierdzimy, że jesteśmy idealni. Nikt nie jest idealny, jednak my do tego dążymy."
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|