Grey's Anatomy (Chirurdzy)

JoAśka

"Bohaterami tego serialu są młodzi lekarze, którzy odbywają staż. Na początku nie jest łatwo. Trudno im sobie poradzić z całą masą obowiązków, która na nich spoczywa.
Życie chirurga okazuje się często bardzo ciekawe, zabawne, a nawet dziwne. Czasami na młodych lekarzy czekają zaskakujące operacje. Jednak serial nie zamyka się tylko w obrębie pracy medycznej. Poznajemy także ich życie prywatne. Powoli odkrywamy ich sekrety. Wkraczamy w świat romansów i miłości. Często mieszają z życiem zawodowym, np. kiedy przystojny lekarz zakochuje się w pięknej stażystce, czy na odwrót.
Wielką zaletą tego serialu jest humor.
Jedną z najważniejszych postaci jest Meredith Grey. To ona nadaje kształt całemu serialowi przez swoją narrację. Jej komentarze pojawiają się zawsze na samym początku odcinka oraz w ostatnich jego scenach. Zazwyczaj początkowy komentarz otwiera jakiś problem, a ten na końcu go zamyka, będąc swoistym wnioskiem, tego, co wydarzyło się w danym odcinku. Narracja Meredith nie jest wydumana, zawierają się w niej spostrzeżenia dotyczące życia oraz nas samych.
"Chirurgów" ogląda się nie tyle z przyjemnością, co z pasją. Z zafascynowaniem wpatrujemy się w najrozmaitsze operacje, staramy się wyczuć drobne niuanse miłosne między poszczególnymi bohaterami, zastanawiamy się jakby to było, gdybyśmy byli na ich miejscu."
Recenzja /trochę skrócona/ z filmwebu.

Właśnie. Ogląda ktoś GA?
Ja muszę przyznać, że na początku byłam średnio zainteresowana serialem ale gdy tylko zobaczyłam kilka pierwszych odcinków, od razu się wciągnęłam. Najbardziel lubię Meredith. I Christinę mimo tego, że wydaje się być taka 'bez serca' ;p
Przezwiska też są niezłe. McDreamy, McSteamy, McHot.. xd

Serial można obejrzeć online [link widoczny dla zalogowanych].

Badly

Z GA nie widziałam 6 sezonu.
Lubię oglądać. Momentami się 'skiepszcza", ale serialem jest fajnym. Zgadzam się, najlepsza jest Cristina. Żałuję, że Preston odszedł, fajny był z niego facet, no i oczywiście George. Postać miała spory potencjał, no, ale Rhimes to zaprzepaściła. Lepiej było się zająć problemami emocjonalnymi Meredith. Lubię ją, ale kurczaki, za dużo na nią czasu marnowane było.