|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
magda_JB
Legenda Sapania
Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 2956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 9:33, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
teraz ... ? xd
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Umuzykalniona .
Legenda Sapania
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 7324
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mroczna kraina .
|
Wysłany: Nie 9:33, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Haha . xD Ty napiszesz 3 odcinek . xD Tzn . część . A ja 4 . ;p I tak na zmianę . Stworzymy powieść xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
magda_JB
Legenda Sapania
Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 2956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 9:34, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
mogę wam pomóc . xd
|
|
Powrót do góry |
|
|
shurei
Post Mama
Dołączył: 06 Cze 2008
Posty: 2072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: chojnice
|
Wysłany: Nie 9:40, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
a prosh bardzo
to ja w tym tyg. napisze to CR. dam tu potem Doma a potem ty Magda, ok?
|
|
Powrót do góry |
|
|
magda_JB
Legenda Sapania
Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 2956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 9:41, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
ok . xd
|
|
Powrót do góry |
|
|
shurei
Post Mama
Dołączył: 06 Cze 2008
Posty: 2072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: chojnice
|
Wysłany: Nie 9:43, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
fajnie ^_^
ja pewnie dam gdzies pod koniec tyg. bo mam duzo nauki, więc bdpisała wieczorami i po trochu ;/
tak więc w piątek juz na pewno bedzie
|
|
Powrót do góry |
|
|
magda_JB
Legenda Sapania
Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 2956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 9:44, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
aaa...czekam ;dd
|
|
Powrót do góry |
|
|
Umuzykalniona .
Legenda Sapania
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 7324
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mroczna kraina .
|
Wysłany: Nie 10:08, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ach , xD
, Piszmy ' !
|
|
Powrót do góry |
|
|
xkate_jonas_twilightx
Lama
Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: W Świecie: JB - Poznań
|
Wysłany: Nie 11:11, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
moge się przyłączyć?
|
|
Powrót do góry |
|
|
shurei
Post Mama
Dołączył: 06 Cze 2008
Posty: 2072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: chojnice
|
Wysłany: Nie 11:13, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
oczywiście xD
Ja
Doma
Magda
i Ty
napiszesz swoje opo po Magdzie ok?
|
|
Powrót do góry |
|
|
magda_JB
Legenda Sapania
Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 2956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 11:17, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
niech od razu całe forum napisze po kolei ;dd
kto następny ? xd
|
|
Powrót do góry |
|
|
xkate_jonas_twilightx
Lama
Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: W Świecie: JB - Poznań
|
Wysłany: Nie 11:20, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
shurei napisał: | oczywiście xD
Ja
Doma
Magda
i Ty
napiszesz swoje opo po Magdzie ok? |
oki
|
|
Powrót do góry |
|
|
shurei
Post Mama
Dołączył: 06 Cze 2008
Posty: 2072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: chojnice
|
Wysłany: Nie 11:21, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
^_^ nice
|
|
Powrót do góry |
|
|
magda_JB
Legenda Sapania
Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 2956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 11:23, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
hah . xd
|
|
Powrót do góry |
|
|
olkka23
Lama
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gródek
|
Wysłany: Nie 13:16, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
ja się chyba nie zgłoszę bo niezbyt piszę ale chętnie poczytam:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
magda_JB
Legenda Sapania
Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 2956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 16:23, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
; )
|
|
Powrót do góry |
|
|
shurei
Post Mama
Dołączył: 06 Cze 2008
Posty: 2072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: chojnice
|
Wysłany: Wto 19:43, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
CR 2 – CD.
Był wczesny ranek. Soczysto zielone źdźbła trawy uginały się pod ciężarem rosy. Po leśnej okolicy rozbrzmiewały nieśmiałe śmiechy. Śmiechy dwojga ludzi, przyjaciół, zakochanych.
-Wiesz, nie sądziłem, że cię tu zaciągnę! – Zaśmiał się czarnowłosy chłopak.
Nie odpowiedziała. Uśmiechnęła się tylko łagodnie i ujęła jego dłoń. Przystanął nagle, podnosząc z ziemi kamyczek. Oczyścił go z piasku i pokazał dziewczynie na otwartej dłoni.
-Ładny, prawda?
-Tak.
Spojrzał ponownie na znalezisko.
-Co ci przypomina?
-Czy ja wiem.
Zaśmiał się.
-Proszę, dla ciebie. To serduszko, nie widzisz? Tu jest jedno „ucho”, a tu drugie.
Zmrużyła oczy i nachyliła się nad dłonią Sheana.
- Masz rację, serducho!
-Trzymaj.
-Dziękuję.
Dotarli do obozu akurat na obiad. Byli strasznie zmęczeni. „Błądzili” po lesie od samego rana.
-Hej!
Mitchie stała oparta o filar jednego z drewnianych domków. Uśmiechała się niepewnie. Ciemnymi oczyma badawczo mierzyła przybyłą dwójkę.
-Heej! Nie widziałem cię długo.
-Tak, prosiłam nie dawano Charlotte, aby powiedziała, że na ciebie czekam, ale się nie zjawiłeś...-Posmutniała.
(od aut.-przypominam, że akcja się dzieje zaledwie dwa dni po tym jak Shane pojechał po Charlotte)
Podszedł do dziewczyny i położył jej rękę na ramieniu.
-Dużo się w tedy działo...
-Tak wiem, znikłeś.... tak nagle...
Minęła długa chwila zanim odpowiedział.
-Ale znów jestem...
Ciemnowłosa odpowiedziała mu tylko uśmiechem.
Dzień minął szybko. Nadszedł wieczór. Mitchie stała przed drzwiami obozowego domku. Niepewna, zlękniona.
Raz kozie śmierć! pomyślała bojowo.
Zapukała.
Drzwi uchyliły się z przeciągłym jękiem, ukazując drobną twarz ozdobioną ciemnymi roztrzepanymi włosami.
-Mitchie?- Zapytał chłopak rozwierając drzwi na oścież.
Przytaknęła cicho, ledwie dosłyszalnie.
-Wejdź, nie stój tak. –Zaśmiał się.
Przeszła przez jego ramię oparte o futrynę, rozglądając się niepewnie po pomieszczeniu, które do złudzenia przypominało jej własny domek.
-wszystkie domki wyglądają tak samo. –Bąknęła, szukając rozpaczliwie jakiegoś tematu.
Wypuścił głośno powietrze z płuc.
-Wiesz? Nawet nie zwróciłem na to uwagi.
Zaśmiała się nerwowo.
-Stało się cos?- Zapytał nagle poważnym tonem.
Drgnęła.
-Stało? Nie, nie! Czemu o to pytasz?
-Bo jest dwadzieścia po dziesiątej, a ty nie śpisz. – Uśmiechnął się szeroko.
Zmieszała się.
-Czy ty mnie wypraszasz? – Zapytała.
Wybuchł gromkim śmiechem, dziewczyna zawtórowała mu.
-Za kogo ty mnie masz? Nie jestem taki bezwzględny.
W powietrzu unosił się intensywny zapach kawy z dwóch jaskrawo ubarwionych kubków, stojących na stoliczku.
Niewielka izba oświetlona była tylko słabym światłem nocnej lampki i kilkoma świeczkami stojącymi na parapecie.
-Tak! Dokładnie! Wszyscy oczekują, że zaśpiewamy raz jeszcze.
Zamyślił się.
-To co? Damy im powtórkę z rozrywki?
-Nie mam nic przeciwko. Tylko co zaśpiewamy?
Wzruszył ramionami i sięgnął po gitarę stojącą przy łóżku. Kiedy już z nią siedział, przetarł delikatnie jej powierzchnię. Wziął głęboki oddech i spojrzał się na dziewczynę. Kpiący uśmieszek czaił się mu na ustach.
-„Rolnik, rolnik, rolnik, pod rolnikiem ciągnik. Na ciągniku rolnik worek ma. W tym worku są buraki i choć chce rolnik w krzaki nie może, bo w mieście buraków skup już trwa...”- Zanim gitara ucichła, parsknęli śmiechem.
-Ty się nie śmiej, tylko pij kawę, już jest prawie zimna. –Upomniał chłopak dławiąc się śmiechem.
Usiadła bliżej Shana sięgając po kubek. Wzięła łyk. Na jej twarzy pojawił się grymas.
-Co, nie smakuje? – Zapytał zaczepnie.
Pokiwała energicznie głową.
-Nigdy nie robiłem dobrej kawy . – Mruknął i odłożył napój.
-Musisz się nauczyć robić kawę.- Poprosiła.
-Naucz mnie.-Wyszczerzył zęby.
Woda bulgotała w czajniku. Była gotowa. Wystarczyło tylko zalać.
-Widzisz? To nie jest trudne.
-No rzeczywiście! –Zaśmiał się zakłopotany.
-Możemy pić, proszę. – Podała mu parujący napój.
Zamoczył usta.
-Kurczę, gorąca. – Żalił się.
-Podmuchaj.
- Ała... gorące!
-Poczekaj trochę....- zaśmiała się. – Umiesz grać w „ja tobie karzę?”
Wytrzeszczył oczy i pokiwał głową.
-Nie. Wytłumacz mi.
- Karzesz przeciwnikowi robić najróżniejsze rzeczy, jeśli on ich nie zrobi daje ci jakoś wartościową rzecz. Proste, jak dwa dodać dwa.
-Matma nie wydaje mi się szczególnie prosta.
- A gra?
-Gra tak...
Usiedli na łóżku na przeciwko siebie.
-Zaczynaj. – Rozkazał.
Mruknęła coś pod nosem, zadumała się na chwilę w końcu wydusiła.
-Ja tobie karzę:
zjedz swój włos.
Zaśmiała się szyderczo.
-Swój włos? Dobra. –Wyrwał sobie kilka włosów, a potem jęczał, ze Mitchie ma głupie pomysły.
Długo patrzał się z obrzydzeniem na włosa.
-koniec czasu! Daj mi coś swojego.-Mruknęła.
-Hej, jak to? Nie wiedziałem, ze jest limit czasowy!
-Teraz już wiesz. Jeśli nie chcesz, abym oskubała cię ze wszystkiego co posiadasz, zacznij się przykładać.
I tak oto Shane stracił wisiorek, a potem masę innych rzeczy. Mitchie wymyslała co raz to gorsze rzeczy, jak zjadanie kurzu, tak, aby chłopak ich nie wykonywał. Dobrze wiedziała co chce tym osiągnąć.
- Pocałuj mnie!- Rozkazała.- To chyba nie jest takie ohydne jak jedzenie kurzu.
-No nie jest. – Jęknął niezdecydowany.
Przysunęła się bliżej. To ten moment na który czekała tyle czasu! Shane ją pocałuje!
Trwał w bezruchu obserwując dziewczynę.
-No.... – Burknęła niecierpliwie. Przysunęła się jeszcze bliżej, tak że jej dłonie i kolana dotykały jego.
Co jej tu dać? Została mi tylko koszulka, spodenki i ... i... pierścionek Charlotte, zastanawiał się.
Co z nim?
Przybliżyła się jeszcze bardziej. Zamknęła oczy i wydymała usta.
Co mam do cholery robić, myślał gorączkowo.
Nagle znieruchomiał. Poczuł silne ukłucie w klatce piersiowej. Pocałowała go.
-Co...o... ty robisz? - Wydusił z siebie łamiącym się głosem.
-Bo wiesz Shane...ja... chciałam ci to powiedzieć wcześniej, ale nie miałam odwagi...
O nie kolejne wyznanie miłosne!
-Hej! –Przerwał jej szybko.- Zapomniałem o czymś baaaaaardzo, ale to bardzo ważnym! Muszę natychmiast wyjść! –Wstał, sięgnął po kurtkę i buty i opuścił domek.
Mitchie siedziała nic nie rozumiejąc na kancie łóżka.
Świeczki się już prawie wypaliły.
Ona została sama.
BY: SHUREI
***********
Ja wiem, porażka porażek, ale nie miałam weny
To się kupy nie klei, ale mam nadzieję, że poratujecie sytuację. Męczyłam się nad tym dwie godziny i prawdę mówiąc nic z tego nie wyszło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DziewczynaJoe
Ciemnogród
Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 21:04, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Bossskie Tylko nie podobne do Shana ten jakby "wstyd" xD Ale naprawdę boskie
|
|
Powrót do góry |
|
|
xkate_jonas_twilightx
Lama
Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: W Świecie: JB - Poznań
|
Wysłany: Wto 21:15, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Nom całkiem fajne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Badly
Your Master
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 2065
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from L.A. street team xD
|
Wysłany: Wto 21:36, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
O ku... Muahaha! Robi się coraz ciekawiej!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|