High School Musical: Love & Friendship

Bitzi

T: Świetnie, mam namiar na taki domek, niedaleko za miastem, w pobliżu plaży się znajduję, piękne widoki, a cena niewiarygodnie niska *szalony uśmiech* Warto by tam pojechać. Tylko 30 km stąd, a jak się tam dostaniemy to się nie martw, bo znam kogoś kto by nas tam podwiózł. Tylko czy twoi rodzice się zgodzą?

Silverola

G:No nie wiem trzeba było by jakoś przekonać..musisz się im podlizać xD *śmiech*A tak na marginesie skąd masz taką dobra ofertę?

Bitzi

T: Jimmy mi ostatnio coś mówił właśnie o tej miejscówce. Był tam w zeszłym roku, miał nawet fotki. Wiesz jak wtedy wyglądał, długie włosy do ramion, myślałem że padnę *śmiech* A twoich rodziców jakoś przekonamy wspólnie, musi się udać. Może najlepiej chodźmy do nich od razu?

Silverola

G:Nie sądzę żeby to był dobry pomysł...

Bitzi

T: A coś się stało? *zmartwiony*. Czy po prostu boisz się że się nie zgodzą? *patrzy Gabi w oczy*

Silverola · Wysłany: Nie 23:56, 01 Mar 2009 Temat postu:

G:Nie...chodzi oto,że tak bez zapowiedzi to będzie dla nich szok i tym bardziej mogą sie nie zgodzić.

Bitzi · Wysłany: Pon 16:41, 02 Mar 2009 Temat postu:

T; Ok, chyba że chcesz przełożyć to na następny weekend. Nie musimy koniecznie jechać już jutro? No chyba, że stanie się cud. A możesz się spytać czy jeszcze dziś będę mógł do ciebie przyjść?

Silverola · Wysłany: Pon 17:08, 02 Mar 2009 Temat postu:

G:O boże nie wiem o.o*gabi zakręciło się w głowie i mdleje*

Bitzi · Wysłany: Pon 17:22, 02 Mar 2009 Temat postu:

T: O cholera *krzyk* Gabi, otwórz oczy. *Patrzy w kierunku przechodniów* Proszę, niech ktoś zadzwoni po pogotowie. *Robi sztuczne oddychanie*

*Po kilku minutach przyjeżdża karetka oraz mama Gabrielli*

[będziesz panią Montez xD ?]

Silverola · Wysłany: Pon 17:33, 02 Mar 2009 Temat postu:

P.M:Troy...co się stało?

Bitzi · Wysłany: Pon 17:43, 02 Mar 2009 Temat postu:

T: Rozmawialiśmy, ale Gabriella nagle upadła i zemdlała. A nie zauważyła pani wcześniej czy coś się z nią działo?

[trzeba by coś szokującego wymyśleć, hmm... już nawet wiem co]

Silverola · Wysłany: Pon 17:48, 02 Mar 2009 Temat postu:

P.M: Nie przynajmniej ja nic nie zauważyłam...

/to bądź lekarką/

Bitzi · Wysłany: Pon 17:58, 02 Mar 2009 Temat postu:

L: <podchodzi> Musimy od razu ją odwieźć do szpitala, to chyba zapaść, więc trzeba działać szybko, bo inaczej może umrzeć.

Silverola · Wysłany: Pon 18:01, 02 Mar 2009 Temat postu:

[zapaść?]

P.G: O.O*wielki oczy*Jedziemy natychmiast!!!Troy ty lepiej tu zostań.

Bitzi · Wysłany: Pon 18:15, 02 Mar 2009 Temat postu:

T: Dlaczego mam zostać? Nie wytrzymam tutaj, jeszcze tego by brakowało. Proszę niech pani mi pozwoli jechać! Muszę być przy niej.

[yyy no zapaść to sobie poczytaj [link widoczny dla zalogowanych] świetnie wymyśliłam Very Happy

]

Silverola · Wysłany: Pon 18:20, 02 Mar 2009 Temat postu:

Mama Gab: No dobrze jedź

/no tak jak przeczytałam no to Ba! Oczywiście zanikło mi w głowie co to jest xD No i przyznaję świetnie wymyśliłaś/

Bitzi · Wysłany: Wto 17:41, 03 Mar 2009 Temat postu:

T: Dziękuje pani bardzo

*Dojechali do szpitala.*

[Oluś możesz być ordynatorem ;D]

olu$ · Wysłany: Wto 18:47, 03 Mar 2009 Temat postu:

[ wjeżdza Gabi na tym takim wózeczku Very Happy

obok biegnie pielengniarka z goście od karetki, obok nich mama gabi oraz Troy]

[Podchodzi ordynator]
Pan ordynator: Co się jej stało (zapytał pielengniarki )

Silverola · Wysłany: Śro 16:05, 04 Mar 2009 Temat postu:

P:Lekarze podejrzewają,że to zapaść.
*nagle wtrąca się mama gabi*

M.G:Nie wiem czy wiesz,ale zapaść wymaga natychmiastowej interwencji!*wrzeszczy*Jak przez ciebie moja córka umrze do podam cię do sądu!*grozi palcem nie na żarty*

olu$ · Wysłany: Śro 16:10, 04 Mar 2009 Temat postu:

Pan Ordynator: A więc, natychmiastowa tomografia czaszki.
badania krwi. Natychmiast !
*zwraca się do mamy Gabi*
Proszę się nie martwić.Ona napewno z tego wyjdzie.